sobota, 2 kwietnia 2011

Rednex - The Spirit Of The Hawk




Hey-ama-heya-mama               
Heya-mama
Ya-heya-maya
Hoa-hey
The Spirit Of The Hawk                                                    

He am my hero
He am my love
High on a hillside
Heaven Above
Drifting through high and low
We fly away
Me and my hero
Me and my love

The Spirit Of The Hawk ( x 2)
Hey-ama-heya-mama
Heya-mama
Ya-heya-maya
Hoa-hey

He am my warrior
He am my brave
He gonna fight a war
Freedom to save
He gonna fight for love
Far away
Me and my warrior
Me and my brave

The Spirit Of The Hawk ( x 2 )
Hey-ama-heya-mama
Heya-mama
Ya-heya-maya
Hoa-hey

The Spirit Of The Hawk ( x 2 )
Hey-ama-heya-mama
Heya-mama
Ya-heya-maya
Hey-ama-heya-mama

My people,
Some of them have run away to the hills,
and have no shelter,
no food, no-one knows where they are.
Hear me my chiefs,
I am tired.
My heart is sick and sad
I will fight no more....

Hey-ama-heya-mama
Heya-mama
Ya-heya-maya
Hoa-hey
The Spirit Of The Hawk
Hey-ama-heya-mama
Heya-mama
Ya-heya-maya
Hoa-hey


wódz Józef


Chief Joseph, właśc. Hinmaton-yalatkit, pol. Grom Nad Górami (ur. 1840 jako syn wodza Józefa starszego, zm. 21 września 1904), wódzi ndiańskiego plemienia Nez Perce (Przekłute Nosy) zamieszkującego tereny Wallowa Valley. Miał ok. 190 cm wzrostu, był trzykrotnie żonaty, ale z 9 dzieci przeżyła tylko 1 córka.
Nazwa plemienia, nadana przez francuskich traperów, pochodzi od wydrążonych kłów zwierzęcych umieszczanych przez Indian w nosach. Nez Perce żyli w zgodzie z białymi i szczycili się, że nie przelewali ich krwi. Tak było do 1877, kiedy wojsko pod dowództwem gen. Olivera Howarda siłą zaczęło usuwać Indian z ich ziemi, chcąc umieścić ich w rezerwacie Lapwai. Doszło do wojny, której bezpośrednią przyczyną stał się jednak atak młodych wojowników (dokonany bez wiedzy wodzów) na okolicznych farmerów. Największa bitwa miała miejsce 9 sierpnia 1877, gdy pod Big Hole obóz Nez Perce został zaatakowany przez oddział pułkownika Johna Gibbona. Zginęło 30 żołnierzy oraz 80-90 Indian, z czego 2/3 stanowiły kobiety i dzieci. Zwłoki poległych Nez Perce zostały po bitwie wykopane przez towarzyszących Howardowi indiańskich zwiadowców z plemienia Banoków, a następnie oskalpowane.
Po bitwie Józef usiłował przedostać się do Kanady. Otoczony przez wojsko (od 30.09.1877 płk. Nelsona Milesa, do którego 4.10. dołączył gen. Howard) skapitulował w Górach Niedźwiedziej Łapy 5.10. Wbrew obietnicom Indianie nie zostali odesłani do Lapwai, lecz zostali wysłani do Kansas, do Fortu Leavenworth. Żyli w charakterze jeńców wojennych na bagnistej równinie. Chorowali i umierali. Po śmierci setki z nich zostali przetransportowani na Terytorium Indiańskie. Potem niektórzy dostali zgodę na życie w Lapwai, reszta uznana za niebezpiecznych wraz z Józefem została umieszczona w Nespelem w rezerwacie Colville w stanie Waszyngton, gdzie wódz umarł.
Fragment mowy kapitulacyjnej Józefa z 5 października 1877 r. zapisanej przez korespondenta "Harper's Weekly" wykorzystał szwedzki zespół Rednex w przeboju Spirit of the Hawk (2000 r.)Ze względu na niebywałe wyczyny militarne Nez Perce (przebyli w 1877 ponad 2700 km, mając tylko 191 wojowników, w tym 50 doświadczonych, i stoczyli 14 bitew oraz potyczek) Józefa nazwano "czerwonoskórym Napoleonem", przypisując mu dowodzenie we wszystkich bitwach i wpływ na całe plemię, choć nigdy wcześniej nie uczestniczył w żadnej bitwie i tylko raz polował na bizony, co oczywiście nie umniejsza w żaden sposób jego odwagi, zdolności strategicznych, wielkoduszności i daru wymowy. Równie wielką rolę w wojnie 1877 odgrywali wodzowie Zwierciadło, Głodny Łoś i przyrodni brat Józefa, Olikut (czyli Żaba), którzy jednak zginęli w Górach Niedźwiedziej Łapy.

Wódz Nez Perce
Okres panowaniaod 1871
do 1904
PoprzednikJózef Starszy
Dane biograficzne
Urodzony3 marca 1840
Zmarł21 września 1904
OjciecJózef Starszy
Tuekakas
MatkaKhapkhaponimi
Żona
Heyoon Yoyikt
Springtime
www.wikipedia.pl

Indianki 8











cytaty Indian - Wódz Józef - Grzmot Wędrujący po Górach



Za co walczymy? Czy za nasze życia? Nie. Walczymy za tą ziemię, w której zostali pochowani nasi ojcowie. Nie chcę, aby kobiety szły między obcych. Nie chcę umierać w obcej ziemi. Ukryjemy nasze kobiety za nami w tych górach i umrzemy w naszej własnej ziemi walcząc za nie. Już raczej uczynię to, niż ucieknę w nieznane.




Ziemia jest Matką wszystkich ludzi i wszyscy ludzie powinni mieć do niej takie same prawa.




Słyszałem już wiele wypowiedzianych słów, ale nic jeszcze nie zostało uczynione. Dobre słowa nic nie znaczą, dopóki do niczego nie prowadzą. Słowa nie odpłacą mi za moich ludzi, którzy zmarli. Słowa nie oddadzą moich ziem, teraz zajętych przez białych ludzi. Słowa nie ochronią grobu mego ojca. Dobre słowa nie zwrócą mi moich dzieci. Dobre słowa nie zapewnią moim ludziom zdrowia i nie uchronią ich przed umieraniem. Dobre słowa nie dadzą nam domu, w którym moglibyśmy żyć w pokoju i zatroszczyć się o siebie.


Jedynym, kto ma prawo rozporządzać Ziemią jest Ten, kto ją stworzył.


Ziemia i ja - z jednego jesteśmy Ducha.