piątek, 24 lutego 2012

małżeństwa Indian


     Wszyscy Indianie Wielkich Równin posiadali zwyczajowe reguły,
wykluczajace zawieranie mał enstwa pomiedzy najbli szymi krewnymi, a w
niektórych plemionach nawet pomiedzy nie spokrewnionymi członkami tego
samego klanu. Jednak e szeroko rozpowszechniony zwyczaj uwzgledniał przy
zawieraniu mał enstwa w wiekszym stopniu koniecznosc zachowania wiezi
rodzinnej ni mał enska zale nosc dwojga ludzi. Tak wiec w celu zachowania
wiezi rodzinnej wdowiec enił sie z siostra swej zmarłej ony (sororat), a wdowa z
bratem zmarłego me a (lewirat). W plemionach utrzymujacych te zwyczaje
męż czyzna mógł tak e o  żenić sie z córka brata własnej ony lub z siostra ojca
własnej żony.
     Indianie Wielkich Równin uznawali wielo enstwo, to znaczy, e jeden
me czyzna mógł miec kilka on (poligamia), jednak e zazwyczaj rzadko miewali
wiecej ni po cztery lub piec, a wiekszosc mał enstw była monogamiczna
(mał enstwo jednego me czyzny z jedna kobieta). W przypadkach wielo enstwa
Indianin nie był krepowany normami sororatu, lecz przewa nie na nastepne ony
brał jej siostry, uwa ajac, e w wiekszej zgodzie beda współ yły z soba siostry ni
kilka nie spokrewnionych kobiet.

      Najbardziej rozpowszechniona forma zawierania mał enstwa u
Indian Wielkich Równin było kupno żony. Fakt kupna nie czynił z kobiety
„nabytego przedmiotu” i w niczym jej nie uwłaczał, wrecz przeciwnie, wysokosc
zapłaty odzwierciedlała wielkosc szacunku me czyzny dla przyszłej ony oraz jej
rodziny. U niektórych plemion narzeczony zamiast zapłaty swiadczył przed slubem
na rzecz przyszłych tesciów ró ne usługi, zupełnie jak wynajety pracownik, przez
okres roku lub dwóch lat, a jeszcze w innych plemionach rodzina narzeczonego i
rodzina narzeczonej obdarowywały sie wzajemnie równowartosciowymi
upominkami z okazji zawierania wiezów mał enskich. Oprócz kupna ony
praktykowano równie uprowadzanie kobiet. Taka forma zawierania mał enstwa
zostawała uznana przez społeczenstwo, je eli zwiazek zawarty w ten sposób okazał
sie trwały.
      Zawarcie mał enstwa nie było krepowane przepisami religijnymi ani
aktami prawnymi, wiec i jego rozwiazywanie nie wymagało zbyt wielkiego
zachodu. W przypadku zamieszkiwania mał enstwa u rodziny me a,
niezadowolony ma po prostu wyganiał one z chaty z wszystkimi nale acymi do
niej rzeczami i kazał wracac do domu jej ojca. Natomiast gdy mał enstwo
mieszkało u rodziny ony, ma zabierał swoje osobiste rzeczy (bron, ubranie,
konia) i odchodził do swej rodziny. Wsród wielu plemion tak me czyzna jak i
kobieta mieli prawo rozwiazywac mał enstwo. Rozwody zdarzały sie dość często,
ale wierna, pracowita żona była rzadko opuszczana przez męż a.

"Złoto Gór czarnych"