czwartek, 1 sierpnia 2013

kartka wyrwana z pamiętnika czyli myśli dla Native American


w mym sercu tli się nadzieja że kiedyś jeszcze Wounded Knee zabrzmi śmiechem a Biały Dom zapłacze

Miłość do ziemi i plemienia była i jest ich największą siłą, to ona dawała odwagę by umrzeć.

Kraj zbudowany na cierpieniu  niewoli i śmierci niewinnych, nie może przetrwać, musi w końcu upaść, sprawiedliwość musi kiedyś powrócić na ziemię.

Czemu tak często boję się do was przyznać?
Czemu tak często staram się zagłuszyć wasz w sercu szept?
Czemu tak często odrzucam waszą wyciągniętą dłoń?
Czemu tak często boję się powtórzyć za wami Hoka hey?
Lecz proszę pomóżcie mi,
wyciągnijcie rękę jeszcze raz,
uwierzcie mi,
ja wiem w końcu uchwycę
choćby przez ocean ją
i nigdy nie zwolnię uścisku.

Myślę, że gdyby Kolumb wiedział ile łez i cierpienia przyniesie jego wyprawa nigdy nie wypłyną by z portu.

shania