poniedziałek, 24 października 2011

droga

Gdy drogą samotną idziesz
i nikt nie rozumie cię.
Płakałeś tak długo,
że wyschły już łzy.
Krzyczałeś tak mocno,
że zaparło dech.
Zamilknij.
Zamknij oczy znużone,
daj odpocząć duszy znużonej.


A potem wstaniesz,
wyruszysz znów
w samotną drogę,
tak samotną jak żadna inna,
tak samotną jak każda droga życia.
Lecz tylko na niej,
tak piękny zachód słońca.

Lecz tylko na niej,
tak jasna zieleń.

Lecz tylko na niej,
tak świetlisty księżyc.

Lecz tylko na niej,
tak cichy śpiew skowronka
Nie szukaj innej
wśród ludzi,
wśród świata,
wśród ich gwaru i wojen
ich świateł i blasków.
                                                                                                   
Bo stracisz, co kochasz,
swą samotność,
oczy w niebo wpatrzone.
Bladą łunę księżyca.
Nie odchodź!
zachowaj swą drogę
usłaną do Indian miłością.

kolejny z moich wierszy 


święte zawiniątka



Święte Zawiniątko – Nazwy anglojęzyczne: medicine bag, medicine bundle, sacred bundle. Nazwy polskie: woreczek z lekami, zawiniątko z lekami, święte zawiniątko, lecznicze zawiniątko. Jest to zawiniątko z przedmiotami uważanymi przez Indian za święte a wskazane im przez duchy w czasie snu lub wizji.
Istniały różne typy świętych zawiniątek – od osobistych, poprzez rodowe i lokalne aż do ogólnoplemiennych. Oddzielne węzełki tego rodzaju posiadały również tajne związki i męskie bractwa. W osobistym świętym zawiniątku znajdowały się przedmioty związane z kultem indywidualnego ducha-opiekuna. Rodowy lub związkowy węzełek zawierał przedmioty symbolizujące obiekt szczególnej czci religijnej danego rodu bądź stowarzyszeni. W zawiniątku plemiennym przechowywano natomiast świętości najwyższego rzędu. Taki charakter posiadały bardzo nieliczne węzełki.
Święte Zawiniątka składano w grobie razem ze zmarłym właścicielem, bądź przechodziły z ojca na syna.
Indianie Blackfoot dysponowali tylko trzema tego typu obiektami. Jeden z nich, związany z Tańcem Słońca, uważano za dar Słońca; drugi – jak wierzono – podarował im mityczny Ptak-Grzmot; trzeci za pochodził jakoby od ducha tytoniu.
Ze Świętymi Zawiniątkami wiązały się specjalne rytuały i ceremonie. Z religijnego punktu widzenia, który dla Indian był najważniejszy, największe znaczenia miało prawdopodobnie właśnie lecznicze zawiniątko.
Święte Zawiniątka rozwijano tylko w szczególnie uroczystych momentach bądź też w krytycznych chwilach życia jednostki. Człowiek modlił się wówczas nad każdą częścią składową węzełka, prosząc swego ducha-opiekuna o pomoc.
Każdy ród, grupa lokalna czy plemię wyznaczały specjalnego funkcjonariusza, którego zadaniem było ochranianie omawianych tu świętości. Do jego obowiązków należało organizowanie wszystkich tych uroczystości religijnych, w trakcie których otwierano zawiniątka, a z ich zawartości konstruowano ołtarz.
Lecznicze woreczki robione były przeważnie ze zwierzęcych skór i zawierały takie fetysze jak ogon jelenia, sproszkowane kopyta i inne części bizona. Woreczki takie przekazywane były z ojca na syna lub nowo wtajemniczonemu leczniczemu człowiekowi przez jego instruktora. La Potherie tak oto opisał XVII – wieczny leczniczy woreczek Indian Miami:
„W chacie wielkiego wodza zbudowany był ołtarz, który był miejscem przechowywania Pindikosan’a. Jest to woreczek wojownika wypełniony leczniczymi ziołami, owiniętymi w skóry rzadkich zwierząt. Używany jest zgodnie z instrukcjami otrzymywanymi w snach”.
Czarodziejska moc leczniczego woreczka chroniąca przed złem, miała często większe znaczenie niż zawarte w nim, lub też nie, czynniki lecznicze. Benjamin Hawkins zanotował, że Indianie Creek nosili w swych lśniących woreczkach „czary chroniące przed wszystkimi chorobami, nazywane wojennymi lekami, na które składały się kości węża i lwa”.
Święte zawiniątko Indian Lakota, Wakan Tanki, zawiera cztery razy po cztery przedmioty, reprezentujące poszczególne elementy świata. Indianie Sioux lecznicze zawiniątko wieszali na palu poza pomieszczeniem, w którym mieszkano, lecz wnosili je do mieszkania na noc, okadziwszy je wpierw dymem ze spalonych słodkich traw. Sądzi się, że wynikało to z wiary w to, że obecność w pomieszczeniu „fałszywego rodzaju człowieka” mogło mieć wpływ na lecznicze działanie zawiniątka i gdyby zostało ono poddane takiemu wpływowi to z czasem jego moc zostałaby całkowicie zniszczona.
Święte Zawiniątko Indianina Sioux, Siedzącego Orła, zrobione było z pięciu antylopich skór. Po jego śmierci przeszło ono wraz ze swą zawartością w posiadanie jego siostrzenicy, która opróżniła znajdujący się w jego środku jeden mały woreczek. Zatrzymała jednak dwa składniki stosowane podczas leczenia. W całym zawiniątku znajdowało się siedem leczniczych woreczków (o długości jednej stopy) zawierających małe kawałki kości orła i łosia. Na zewnętrznej stronie każdego woreczka umieszczony był mały znak, który określał co każdy z nich zawiera.
Święte Zawiniątko Orlej Tarczy zrobione było w całości ze skóry norki amerykańskiej.
Kult 30 leczniczych zawiniątek nadal istnieje wśród Indian Potawatomi z Kansasu i wraz z wieloma „świeżymi” religiami, takimi jak Taniec Bębna i pejotyzm, jest jednym z trzech sposobów leczenia.
Dziesięć Babek to 10 ważnych postaci w religii Indian Kiowa, symbolizowanych przez 10 Świętych Zawiniątek. Każde z nich miało swojego opiekuna, swoje tipi i miejsce w nim oraz swojego spokojnego konia, na którym jechała żona opiekuna zawiniątka kiedy plemię przemieszczało się. Cały obóz i cale plemię skupiało się wokół nich. Nie podejmowano żadnej ważnej decyzji bez konsultacji z nimi. Nie były to wszakże idole czy fetysze, a jedynie przedmioty, w obecności których modlitwa nabierała szczególnego znaczenia. Przy nich Indianie Kiowa modlili się do Wielkiego Stwórcy, którego nazywali Tym Który Stworzył Świat. Dziesięć Babek stanowiło jakby jego cześć. Każde Zawiniątko zrobione było z bizoniej skóry i zawierało różne przedmioty. Co roku Szaman otwierał je, modlił się i oczyszczał je dymem i modlitwa.
Kiedy zmarł Willie Maunkee (Kiowa Bill) wszystkie Zawiniątka zostały zaszyte na głucho, tak, aby nigdy już ich nie można było otworzyć, ponieważ był on ostatnim prawdziwym Opiekunem. Ci, którzy obecnie strzegą zawiniątek, są tylko ich strażnikami
Historia Dziesięciu Babek i Słonecznego Chłopca była przekazywana w opowieściach młodszym pokoleniom.
Składanie ofiar świętym zawiniątkom było symbolem religijnym łączącym wszyst­kich Indian Pawnee. Symbolizowały one losy grup ludzi i odpowiadały różnym bóstwom - służyły jako swego rodzaju relikwiarze. Istniało kilka rodzajów tych zawiniątek, lecz niezależnie od typu wszystkie brały swój początek w nadnaturalnym przeżyciu lub spotkaniu. Pod­czas tego spotkania bóstwo instruowało wizjonera, jak zrobić za­winiątko z rozmaitych obiektów, z których część miała przypomi­nać, co zdarzyło się podczas wi­zji, natomiast inne miały być uży­wane dla przeprowadzania od­powiednich ceremonii. Zawiniąt­ka zawierały dwa rodzaje fizycz­nych obiektów: symboliczne i ry­tualne, zawinięte w skórę bizona. Zwykle w zawiniątkach znajdowały się: fajka, tytoń, wiązka słodkiej trawy, jeden lub więcej kaczanów kukurydzy (odpowiadające Matce Kukurydzy); skór­ki różnych ptaków i czasami skalp. Każde zawiniątko posiadało oprócz tego dodatkowe elementy zmieniające się w zależności od symboliki i historii, oraz specyficznych wymagań rytualnych.
Istniały dwie główne grupy zawiniątek: te, które zyskały swoją moc od bóstw gwiazd i te, które pochodziły od mocy zwierząt. Po­nieważ Indianie Skiri Pawnee posiadali oba rodzaje zawiniątek, byli uważani za twórców tych pierwszych, podczas gdy inne grupy Indian Pawnee wykorzy­stywały tylko te drugie. Istotne jest jednak, że istniał podział zadań pomiędzy tymi zawiniątkami: siły bogów gwiazd kontrolowały za­pasy żywności i wojnę, a siły zwierząt zdrowie i chorobę.
Zawiniątka były rów­nież istotne ze względu na ich wpływ na strukturę społeczną Indian Pawnee. Kierowały one w pewien sposób organizacją wiosek Indian Skiri, łą­cząc odpowiednie wioski z opiekującymi się nimi gwiazdami - ich odpowiednikami na niebie. Wioski przyjmowały imię zawiniątek, biorących swoją nazwę od gwiazd, od których pochodziły. Czasami dodawana była nazwa świecka, wskazująca na lokalizację wioski. Dookoła zawiniątek skupione były również dwie z trzech najważniejszych warstw społecznych Indian Pawnee: kapłani i wodzo­wie. Kapłani kierowali ceremoniami i rytuałami odpowiednimi dla każdego zawiniątka, natomiast wodzowie sprawowali opiekę nad relikwiami. W zasadzie instytucja opiekuna zawiniątka była równo­znaczna z wodzostwem. Nie pojawił się pomysł przekazywania go poza obręb krewnych - urząd opiekuna był dziedziczny. Struktura starszeństwa zawiniątek (miały one bardzo ści­słą hierarchię) kształtowała hierarchię wodzów i wiosek. Właściciel zawiniątka Wieczornej Gwiazdy był uznawany za wodza wszystkich Indian Skiri, ale aktywne kierowanie sprawami plemienia leżało w rękach właścicieli czterech głównych zawiniątek, którzy cyklicznie przeka­zywali między sobą władzę.
Wśród Indian Alacaluf ojciec odcinał pępowinę tuż po porodzie, czasami owijał ją wraz z łożyskiem w skórę, dodawał do zawiniątka swoje własne oraz żony włosy, pióra papug oraz żarzący węgielek i zakopywał wszystko w pobliżu swej chaty. Dziecko nosiło w późniejszym czasie to zawiniątko na sobie. Zwyczaj ten nie był jednak powszechny.