Jestem wojownikiem,
co idzie przez życie
z podniesioną głową.
Lecz serce wciąż płacze,
a dusza wciąż wzdycha,
myśli ulecieć nie mogą.
W niemej walce,
niczym orzeł na niebie kołujący.
Tak krążę od świtu do nocy.
Bo pragnę przetrwać,
pragnę zwyciężyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz