piątek, 13 stycznia 2012

Indianie chcą przeprosin.


Geronimo ben Laden, czy Osama Apacz? Twardy orzech do zgryzienia.Geronimo ben Laden, czy Osama Apacz? Twardy orzech do zgryzienia. (fot. AP/Wikimedia Commons; fotomontaż Deser.pl)
Wódz plemienia Apaczów domaga się od prezydenta Baracka Obamy oficjalnych przeprosin za... użycie w akcji przeciwko Osamie ben Ladenowi imienia legendarnego Geronimo jako nazwy kodowej terrorysty. Indianie odczytali to jako ogromną obrazę.
Społeczność zwraca uwagę na to, że łączenie postaci Geronimo i Osamy ben Ladena utrudni nauczanie historii plemienia młodym Indianom. Ich zdaniem, może to wywoływać wśród młodzieży mieszane uczucia wobec ich legendarnego bohatera.
Jak powiedział Wódz z Fortu Sill, Jeff Houser:
Porównywanie legendarnego wojownika Apaczów do masowego mordercy i tchórzliwego terrorysty jest bolesne i obraźliwe dla wszystkich Indian.
Houser zwraca uwagę na to, że Obama został wybrany także rękami społeczności indiańskiej, i powinien zwracać uwagę na jej bohaterów, a już zwłaszcza unikać łączenia ich imion z 'największymi wrogami w historii Stanów Zjednoczonych'.
FILE - This 1887 file photo provided by the National Archives shows the famed Indian warrior Geronimo, a Chiricahua Apache, posing with a rifle. The leader of the Fort Sill Apache Tribe is looking for a formal apology from President Barack Obama for the government's use of the code name
(fot. AP)
Rzecznik Białego Domu wypowiedział się już w tej sprawie, zaprzeczając, jakoby wybór 'Geronimo' jako nazwy kodowej miał stanowić obrazę dla społeczności indiańskiej. Podkreślił, że kryptonimy są przed akcją losowane, żeby przeciwnik nie mógł wychwycić informacji przekazywanych przez żołnierzy.
Na razie w żaden sposób nie uspokoiło to Apaczów - zaczęli protesty zarówno na swoich ziemiach jak i w internecie, domagają się też odpowiedzi prezydenta Baracka Obamy. Przypominają:
W przeciwieństwie do Osamy ben Ladena, Geronimo walczył z przeciwnikami wielokrotnie liczniejszymi twarzą w twarz. Jest jednym z największych symboli Indian w historii Stanów Zjednoczonych.
Cóż. Z niecierpliwością czekamy na odpowiedź Obamy. Podejrzewamy jednak, że całe zamieszanie wokół imienia legendarnego wojownika ostatecznie rozejdzie się po kościach. W końcu tak naprawdę zwany był Goyahkla - Ten, który ziewa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz